Dzisiaj na
tapecie fotograficzne sztywniaczki o myszkach :) Na stronie Wydawnictwa
Literatura czytamy, że w książeczkach o małych myszkach "autorki wyczarowały niezwykłą, fotograficzną
opowieść dla dzieci, która ujmuje pomysłowością, starannością i dopracowanymi
szczegółami. To oparte na obrazie historyjki, które wprowadzają młodych czytelników
w świat estetyki, smaku i artystycznej jakości." Rzeczywiście w
sztywniaczkach został stworzony malowniczy i magiczny świat.
Tutaj natomiast mamy taki miniaturowy świat ale przedstawiony za pomocą zdjęć, a nie ilustracji. Wielość elementów mysiego świata, sam pomysł za pomocą jakich rzeczy go stworzono i precyzja w jego wykonaniu zaskakują. Wszystko to sprawia, że świat myszek jest bardzo realistyczny, niemal namacalny :)
Zdjęcia są ciepłe,
delikatne i tajemnicze. Ci którzy znają mnie prywatnie, wiedzą jak bliska jest
mi fotografika. Oczywiście jeżeli chodzi o zdjęcia ważna jest kompozycja,
światło, nasycenie barw... W mojej ocenie jednak o tym, czy zdjęcie jest dobre,
decyduje przede wszystkim jego klimat. Czasami jest to coś ulotnego, trudnego
do uchwycenia... No i tutaj to mamy :) Stąd Ziubka i mój
zachwyt nad tymi fotograficznymi ilustracjami.
Magiczny
mysi świat został stworzony przez duet Odile Bailoeuil i Claire Curt. Zgodnie z informacjami podanymi na
stronie: "Odile Bailoeuil jest czerwonowłosą artystką która, pracuje i mieszka
pośród maleńkich, gałgankowych myszek. Jej żywiołem jest kolor i zabawa
wzornictwem, a także zestawianie rozmaitych tkanin. Ale najbardziej uwielbia ubierać swoje myszki w różnobarwne ubranka. Claire Curt jest natomiast
fotografką maleńkich myszek, portretów, mody, scenografii, fotografii
kulinarnej i przyrody."
A o czym są książeczki? Każda z czterech części
przedstawia fotograficzne migawki z życia innej myszki. Każda z nich ma jakąś cechę, która ją wyróżnia. Franciszek
Strachliwy Myszek boi się praktycznie wszystkiego: silnego wiatru, mrówek, spania
przy zgaszonym świetle i nigdy nie schodzi sam do piwnicy. Roksana Zabiegana
jest w ciągłym ruchu, zawsze się śpieszy i jest pierwsza, nie lubi odpoczywać i
czekać w kolejce. Maniek Maniak to pedant do kwadratu, który nie cierpi
bałaganu, wszystko odkłada zawsze na swoje miejsce i starannie omija każdą
kałużę, aby się nie pobrudzić. Czwarta część serii, której nie mamy opowiada
natomiast o Agnieszce Łakomczuszce. Na końcu każdej z książeczek okazuje się
jednak, że kiedy nam na czymś bardzo zależy, potrafimy przełamać swoje
skłonności i zachować się w sposób nietypowy dla naszej osobowości :)
Tekstu
w książeczkach jest bardzo mało (przekład Agaty Buzek). Spotkałam
się z opinią, że jest to plusem, gdyż rodzic jest zobowiązany do opowiadania i
pokazywania co przedstawiają ilustracje, a przez to wzbogacania dziecięcego
słownictwa zgodnie z potrzebami dziecka. Zdaniem wielu książeczki zostawiają duże pole
do swobodnych interpretacji i snucia opowieści o przygodach myszek z jej otoczenia.
Hmmm... Wygodna raczej nie jestem. Z interpretacją i snuciem własnych opowieści
też sobie radzę ;) Jednak jeżeli o mnie chodzi, to dla mnie książkę dla dzieci
tworzy zarówno obraz, jak i tekst. Stąd mam poczucie jakiegoś niedosytu, pomimo
fajnego pomysłu w zakresie przedstawienia za pomocą postaci myszek, naszych
ludzkich przywar, czy cech osobowości.
Świat małych myszek jest jednak tak magiczny, że te fotograficzne cuda trzeba posiadać w maluszkowej biblioteczce :)
Świat małych myszek jest jednak tak magiczny, że te fotograficzne cuda trzeba posiadać w maluszkowej biblioteczce :)
PS. 1. Fotograficzne
migawki z mysiego świata znajdziecie też w serii książek "Mysi Domek"
Wydawnictwa Media Rodzina. Są to jednak książki dużego
formatu i nie twardostronicowe, do których Ziubelek musi jeszcze trochę
dorosnąć.
PS. 2. Nie wiem dlaczego Maniek Maniak tak bardzo kogoś mi przypomina... ;)
PS. 2. Nie wiem dlaczego Maniek Maniak tak bardzo kogoś mi przypomina... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz