Dzisiaj krótkie
zestawienie ulubionych ostatnio książek Ziubla. W związku z tym, że Ziubek szuka
w każdej książce (nawet tej o lesie) czegokolwiek co jeździ, top 5 obejmuje
oczywiście pozycje traktujące o pojazdach wszelkiego rodzaju ;)
1.
"O pociągu którego nikt nie chciał" Krysztofiak Katarzyna (Wydawnictwo
Magnus)
Ta pozycja jest totalnym zaskoczeniem dla mnie. Jak sugeruje podtytuł, jest to
książka zasypianka. Mimo to Ziubel ją po prostu pokochał. Czytamy ją i w dzień
i wieczorem przed zaśnięciem. Pomimo, że tekstu - jak dla dwulatka - jest
naprawdę sporo, Ziubek słucha cierpliwie. Ilustracje są bardzo oszczędne, mimo
to Ziubla ciekawią.
Na stronie wydawnictwa czytamy, że "Opowieść „O pociągu, którego nikt nie chciał” to rozpisana na
obrazki historia porzuconego przedmiotu, który ożywa i staje się znów piękny
dzięki marzeniu dziecka. Wystarczy dostrzec wartość, tam gdzie inni jej nie
dostrzegają. Wystarczy pokochać to, czego inni nie kochają. Historia starego
pociągu porzuconego na bocznicy kolejowej odnosi nie tylko do emocji, ale uczy
też, jak zmienia się funkcja przedmiotów, jak stają się niepotrzebne, mimo że
mogłyby wciąż być wykorzystywane. Wyrzucanie, niszczenie i kupowanie wciąż
nowych rzeczy to zagrożenie, o którym na co dzień nie myślimy." (źródło:http://www.wydawnictwomagnus.pl/#opociagu).
W skrócie: nawet
zapomniany i zniszczony pociąg, dzięki marzeniom może stać się super
"Pędziolino" ;)
Ocena Ziubka: celujący
2.
"Garbus" Gintowt Małgorzata (
Natrafiliśmy na tę
książeczkę przypadkiem na grupie na fb. Mając małego fana pojazdów wszelkiego
rodzaju, niezwłocznie ją zamówiliśmy rzecz jasna. I znowu miłość Ziubka od
pierwszego przeczytania.
Ciekawostką jest, że ilustracje Jakuba Haremza do tej
pozycji zostały wyróżnione w konkursie organizowanym przez katowicką Akademię
Sztuk Pięknych Książka Dobrze Zaprojektowana - zacznijmy od dzieci - 2010. Pomimo,
że tekstu i w tej pozycji jest sporo, Ziubel słucha uważnie i nie przejawia
oznak zniecierpliwienia. Jest to książeczka o przyjaźni, o różnicach i
akceptacji. "Garbus" przemyca
nam sprytnie przesłanie, że nie szata zdobi człowieka, a prawdziwych przyjaciół
poznajemy w biedzie.
Ocena Ziubla: celujący
3.
"Podróż na jednej nodze" Małgorzata Strzałkowska (Wydawnictwo Bajka)
Kolejna pozycja polecona
na grupie czytelniczej na fb. Nie wiem jak to się stało ale pomimo, że
uwielbiamy książki Małgorzaty Strzałkowsiej, ta pozycja jakoś nam wcześniej umknęła.
To moja ulubiona książka z tego zestawienia. Czytanie jej sprawia mi ogromną
przyjemność i wprawia w dobry nastrój. Odczucia Ziubka - identyczne. "Stop. Koniec jazdy. Było wspaniale! Było wspaniale, ale co
dalej?" Lubimy bowiem książki z humorem, napisane z
przymrużeniem oka. A jeżeli dodamy do tego jeszcze różne środki lokomocji, to
mamy książkę idealną dla małego fana motoryzacji.
Książka zawiera bardzo ładne
ilustracje autorstwa Marcina Bruchnalskiego. Jego kreska wydała mi się dziwnie
znajoma... Poszperałam i bingo ! Pan Marcin tworzył m.in. ilustracje do
Bajek-Grajek :) Za ilustracje do książki Małgorzaty Strzałkowskiej „Rym, cym, cym, gdzieś mi z głowy uciekł
rym” otrzymał natomiast od Polskiej Sekcji IBBY najważniejszą z
przyznawanych w naszym kraju nagród – KSIĄŻKĘ ROKU 1999. Ilustrator ten współpracuje
także z redakcją Świerszczyka, a
jego ilustracje ukazywały się również w Misiu.
Ocena Ziubka (i moja!): celujący
4. "Jedź
jedź stój" Harper Charise Mericle (Wydawnictwo
Babaryba)
Ta pozycja to must have
każdego małego fana motoryzacji. Ziubel od małego zafascynowany był światłami
drogowymi. Od nich zaczęła się tak naprawdę nauka rozróżniania kolorów. Nie
muszę więc chyba pisać, jak wielkie uznanie zyskała u niego książka o małym
czerwonym i małym zielonym :)
Książeczka lekka, przyjemna, a zarazem
przemycająca nie tylko wiedzę o zasadach ruchu drogowego ale i o tym, że w
świecie potrzebna jest równowaga ;)
Ocena Ziubla: bardzo dobry
5.
"Miś i Tygrysek chodzą po mieście" oraz "Tygrysek musi mieć
rower" Janosch (Wydawnictwo Znak) + "Auto Ferdynand" Janosch (Wydawnictwo Format)
Skoro jest fascynacja
środkami lokomocji oraz zasadami ruchu drogowego, to sięgnęliśmy po przygody
Misia i Tygryska. Janoscha znamy z pozycji "Auto Ferdynand", którą
Ziubel wprost uwielbiał (ja też !).
Opowiadań o Misiu i Tygrysku wcześniej nie
czytaliśmy. Mieszkając na Śląsku, trzeba było to niezwłocznie nadrobić. Janosch
bowiem pochodzi z Zabrza, gdzie wychowywał się w familokach. Trudne dzieciństwo
na pierwszy rzut oka zdawałoby się przeczyć pisaniu książek dla dzieci. Wbrew
pozorom jednak, to właśnie ono sprzyjało wymyślaniu wyimaginowanych przyjaciół.
Janosch to buntownik, wyrzucony z
Akademii Sztuk Pięknych, anarchista i heretyk gardzący dziennikarzami.
Kto
jeszcze nie zetknął się z przygodami Misia i Tygryska, niech się przygotuję na
nietypową lekturę. Tekst bowiem w "Misiu i Tygrysku" jest dość
specyficzny (są małe fragmenty, które zmieniam podczas czytania) oraz okraszony
absurdalnym poczuciem humoru. Momentami ma w sobie coś drażniącego, a zarazem
mocno przyciągającego. Przez jednych więc z pewnością będzie bardzo lubiany, a
przez innych omijany ;) Istotne, że książeczki te mają duży walor edukacyjny.
Sprytnie bowiem przemycają do małych chłonnych umysłów zasady poruszania się po
drodze zarówno dla pieszych, jak i dla rowerowych rajdowców ;) Autor nie
zapomina również o nas dorosłych, puszczając do nas oko i wprowadzając wątki,
które nie są zrozumiałe dla małych czytelników (i całe szczęście ;)
Ocena Ziubka: bardzo
dobry -
PS.1. Ziublowi najbardziej
spodobało się oczywiście określenie "świszczypała".... ;)
PS.2. Książeczki kupione
na Allegro, gdyż nie są już dostępne w regularnej sprzedaży.
Na rynku jest oczywiście
dużo więcej pozycji o pojazdach. W niniejszym zestawieniu naszym celem było
jednak przedstawienie Wam książek o pojazdach zawierających fabułę. Wbrew
pozorom nie ma ich na rynku wiele (pomijam oczywiście książkostwory, których
jak wiecie w Ziublandii wystrzegamy się jak ognia ;)
Miłej lektury :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz